piątek, 11 marca 2016

Komu przeszkadzała DORCIA?





Może nie tak całkiem powszechnie, ale jednak wiadomo, że Puccini wcale nie był aż takim życiowym świętoszkiem, jak mogłyby sugerować majestat i powaga opery. 

Bardzo sobie cenił rozrywkowe życie, lubił „bywać” i grać pierwsze skrzypce, brylować w nie zawsze najwykwintniejszym towarzystwie, a jako efektowny i przystojny mężczyzna, z owych walorów korzystał ile się dało. 

Nic więc dziwnego, że żona kompozytora – Elvira Geminiami, nie była zachwycona jego wyskokami, a gdy w domu państwa Puccinich – jako pokojówka – pojawiła się młoda i piękna Doria Manfredi, rozpętała istne piekło! Pani Puccini bowiem natychmiast wmówiła sobie (i co gorsze innym!), że Manfredi nie może nie być kochanką jej męża. Zaczęło się dręczenie dziewczyny, nękanie, obrzucanie wyzwiskami, a nawet próby rękoczynów i gonitwa po okolicy. Bogu ducha winna dziewczyna nie wytrzymała aż takiej presji i zażywszy truciznę, po pięciu dniach męczarni zeszła z tego świata, pozostawiając list z zapewnieniem o niewinności; autopsja wykazała, że denatka do śmierci pozostała dziewicą. Nie była więc raczej kochanką mistrza, a przynajmniej nie taką, jak sobie ubzdurała zazdrosna Elvira. Panna Manfredi nie doczekała więc premiery Turandot, a szkoda… Zobaczyłaby trochę siebie w operowej Liu.

13 maja 2016/ piątek/ 19:00        PREMIERA I
14 maja 2016/ sobota/ 19:00       PREMIERA II
15 maja 2016/ niedziela/ 17:00     PREMIERA z Expressem
17 maja 2016/ wtorek/ 18:30

Bilety do nabycia w kasach Teatru Wielkiego w Łodzi (tel.: 42 633 77 77),
dzięki aplikacjom mobilnym
oraz on-line




partnerzy premiery

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz